Rób to, co Cię uszczęśliwia. Bądź z kimś, kto sprawia, że się uśmiechasz. Śmiej się tyle, ile oddychasz i kochaj tak długo, jak żyjesz"

Montag, 8. Oktober 2012

Jesienne głogowe wianuszki



Od Flory wiem, z czego te wianki uwiłam -
 początkowo myślałam, że to jakaś odmiana rajskich jabłuszek, 
ale Flora - popatrzywszy na me wytwory okiem wytrawnej florystki - 
stwierdziła, że to głóg jednoszyjkowy. 
Dzięki Basiu za podpowiedź. 

Zrobiłam je w zeszłą niedzielę.
Sztuk trzy.

30 września. 
To dzień urodzin mojego Taty. 
Gdyby żył, skończyłby 70 lat.
Tak sobie plotłam i o nim myślałam:-)))

Jeden - największy - zawisł na naszych drzwiach wejściowych







W drugi wplotłam gałązki bukszpanu.
Ten wianek powiesiłam
na drzwiach do warsztatu mojego Ka.







A trzeci powędrował do mamy szefa mojego Ka.
- do babci Hedwig.
Na poprawę nastroju i z życzeniami zdrowia, 
bo kilka dni temu wróciła ze szpitala
po operacji usunięcia guza piersi.


Pozdrawiam serdecznie i miłego poniedziałku 
Wam wszystkim życzę:-)
U mnie piękna słoneczna pogoda,
lekki wiaterek.
Jak Maluchy wrócą z przedszkola, 
pójdziemy popuszczać latawca!

4 Kommentare:

  1. Piękne wyszły, kolor głogu jest niesamowicie energetyczny i wianki świetnie prezentują się na drzwiach :), a Tato jest zawsze obok, nie tak jak by się chciało, ale jednak :)

    AntwortenLöschen
    Antworten
    1. No właśnie - te jesienne kolory:-)))) Uwielbiam! Dziękuję Jo:-)

      Löschen
  2. Muszę sobie skołować taki wianek :)

    AntwortenLöschen
    Antworten
    1. Polecam jesienny spacerek z sekatorem w jednej, i koszykiem w drugiej ręce:-))) Ja obecnie bez tego się nie ruszam z domu, a z każdej przechadzki wracam obładowana gałązkami, szyszkami, trawami tudzież innymi "charubdziami":-)))

      Löschen